.

środa, 13 września 2017

Neurologia c.d.

Wczoraj już nic się nie działo więcej. No, chyba, że za "wydarzenie" można uznać fakt, że na obiad podali kawałek kurczaka

Posiłek zdecydowanie lepiej wygląda, niż smakuje. Czy brak soli i innych przypraw wynika z wymogów zdrowotnych pacjentów, nawet tych nie na diecie?


Dziś rano pani przyszła z informacją, że znowu mam nie jeść karmy porannej (normalnie nazywanej "śniadaniem"), mogę jej nawet nie brać, bo ok 11  pojadę karetką na rezonans i wrócę akurat na obiad. Zobaczymy!


Jestem już po rezonansie. To urządzenie prod Simens wcześniej prawdopodobnie służyło w Guantanamo do wymuszania zeznań na terrorystach. Takiej ilości rozmaitych buczeń, stuków, i pokrewnych odgłosów skomasowanych w krótkim czasie nie słyszałem przy jednoczesnym bezruchu osobnika badanego (czytaj: torturowanego) i wciśniętego w wąską rurę. Aż się spytam Michała, skąd te odgłosy. Czy są pochodną pracy magnetronu, czy są specjalnie generowane, żeby obsługa wiedziała w jakiej fazie pracuje urządzenie. Czułem się trochę jak parówka w bułce, a trochę jak w mikrofali. Opis badania ma najpóźniej dotrzeć tu w ciągu trzech dni roboczych, ale często ten termin jest skracany. Aha, badanie miałem robione w innym szpitalu, im Narutowicza. Rozmawiałem z lekarką i pocieszyła mnie, że i tak mnie nie wypuszczą aż będą mieć w ręce wszystkie opisy badań, czyli niestety realny staję się pobyt na weekend. KO-SZMAR!!!

6 komentarzy:

  1. A nie dali Ci słuchawek z miłą muzyczką do zagłuszenia tych różnych odgłosów? Kasia dostała, jak miała rezonans - mówiła, że trochę pomaga. Może dla dzieci mają bardziej komfortowe procedury przeprowadzania badań.
    To rzeczywiście szykuje Ci się dłuższy pobyt....

    OdpowiedzUsuń
  2. dali słuchawki, ale takie bez muzyki. Gdy by jednak były z muzyką, to ta muzyka i tak musiałaby strasznie głośno grać, żeby zagłuszyć te stuki i burczenia. I niestety, dziś na porannym obchodzie (w końcu spotkałem się z moim lekarzem tzw prowadzącym) dzowiedziałem że nie ma żadnych przepustek, a czeka mnie jeszcze rozmowa z psychologiem, który obecnie jest na urlopie (!!!), a zresztą :"... i tak nie ma jeszcze opisu TK"

    OdpowiedzUsuń
  3. Marudzisz. Ja w rurze byłem już trzy razy. Dwa razy z kontuzją barku na którym musiałem leżeć nieruchomo. Związali mnie paskiem bo nie mieściłem się w przekroju. Dodatkowo coś nie działało i dwa razy wyminieli części i wszystko zaczynało się od nowa. Buczenie to chyba jedyny problem w tym badaniu.

    OdpowiedzUsuń
  4. może byłes badany w rurze Philipsa? Ja w simensie, więc nic sie nie psulo. Trzy razy?? Jesteś strasznie zdiagnozowany, a wykryli ci coś chociaż, czy robisz to dla przyjemności?

    OdpowiedzUsuń
  5. aaaa mały błąd. "nie mam jeszcze opisu RM" powinno być. Jeśli Paweł byłeś w w rurze TK, to faktycznie buczenie nie było żadnym problemem

    OdpowiedzUsuń
  6. Rezonans. 2X bark i 1X kolano.

    OdpowiedzUsuń