.

środa, 26 lutego 2020

Katar, katar

Wirus z Klary przeszedł już na Zofię. Obie siedzą więc w domu, ku utrapieniu Eli. Pocieszam ją, że dobrze, że na mnie jeszcze nic nie przelazło, bo wtedy dopiero miałaby urwanie głowy.


Po za tym nic nowego

piątek, 21 lutego 2020

Katar

Dziś w nocy Klara dostała kataru. Zielone gluty rano jej z noska wyleciały, gdy kichnęła. A nie tak dawno też miała katar. Ale Ela zaprowadziła ją do przedszkola. Zobaczymy czy dotrwa dziś do końca przedszkolnej "dniówki"


Pracy szukam, tu przy okazji dziękuję Ani Ziębowej i Piotrowi za pomoc w tych poszukiwaniach. Nie robię tego jeszcze jakoś zbyt intensywnie, bo i tak do końca marca musze świadczyć pracę. Po za tym mam w zanadrzu plan B, który chciałbym zainicjować w kwietniu i po cichu pasuje mi mieć kwiecień luźny.

Na razie wysłałem pięć aplikacji i odbyłem z tego jedną rozmowę rekrutacyjną, narazie bez dalszych konsekwencji.

niedziela, 9 lutego 2020

Ferie, koniec

Na nartach byliśmy z Zosią dwa razy. Raz na Słotwinach i raz w Kasinie. W Krynicy waliło mokrym śniegiem, a w Kasinie marznącą mżawką. W obu przypadkach przemoknęliśmy z Zośką prawie do cna. Dobrze, że w obu ośrodkach posiadają zamykane kanapy, bo przemoknęlibyśmy już bez "prawie". Warunki śniegowe takie sobie. Śnieg miękki, przez co szybko robiły się odsypy przechodzące w muldy. Na szczęście ludzi nie było dużo, więc po dwadzieścia razy na  czterogodzinnym karnecie z przerwą wykręciliśmy.





niedziela, 2 lutego 2020

a teraz o Rrrrewolucji

Rewolucja, nie rewolucja ale zmiana zasadnicza. Po 28 latach pracy w Skanska, w tym po 21 latach jako kierownik laboratorium dostałem wypowiedzenie. Z winy pracodawcy z powodu likwidacji stanowiska pracy. W sumie z Laboratorium w Krakowie i Zabrzu ze składu 6 osobowego zwolniono 3, a laboratorium w Zabrzu do likwidacji. Zostali koledzy z najmniejszymi stawkami, oraz jeden, który jest przewodniczącym ZZ i nie można go zwolnić. Laboratoria we Wrocławiu i w Poznaniu też do likwidacji, tam zwolniono 6 osób. Także jak macie kogoś, kto szuka pracownika, to dajcie mi na niego namiary.


Teraz mam tydzień urlopu, któy muszę wykorzystać i do końca marca świadczę pracę, a potem "Hulaj dusza, Skanskiej nie ma" Może wybiorę się z Zosią ze dwa razy na jakieś narciochy.