Oprócz oddziału neurologicznego (III p.) odwiedzam często tutejszą kaplicę, która ulokowała się w przyziemiu w jakimś starym magazynie. Co zresztą widać na załączonym filmiku. Bywam tam dwa razy dziennie i dopiero dziś rano ktoś oprócz mnie przyszedł się pomodlić. I była to pielęgniarka lub salowa (fartuch niebieski, to raczej pielęgniarka, chociaż na neurologi jedne chodzą na niebiesko, a inne na biało. Szkoda, że minęły czasy, gdy nosiły czepki z paskami- przynajmniej wiadomo z kim się miało do czynienia. A teraz pielęgniarkę od salowej można odróżnić po tym co niesie w rękach)
Kilkanaście kroków dalej mieści się BUFET.
Menu imponujące jak na bufet szpitalny, co pewnie oznacza że kuchnia rozmraża "pełną parą" a precyzyjniej to pełną mocą (mikrofali)
Najwięcej jednak kupuję tam kawe z ekspresu.
(w głebi widać urządzenia do rozmrażania)
A masz od bufetowej zgodę na upublicznienie wizerunku ?
OdpowiedzUsuńArt. 81
1. Rozpowszechnianie wizerunku wymaga zezwolenia osoby na nim przedstawionej. W braku wyraźnego zastrzeżenia zezwolenie nie jest wymagane, jeżeli osoba ta otrzymała umówioną zapłatę za pozowanie.
masz racje już poprawiam
OdpowiedzUsuńWidzę, że komentarze ożyły :)
OdpowiedzUsuńCo do umundurowania personelu medycznego, to mi też szkoda, że już nie nosi się czepków, chociaż szczerze mówiąc, to one czasem przeszkadzały w pracy - najgorzej na ortopedii pielęgnując pacjenta w łóżku ortopedycznym z całym osprzętem dookoła.
Przykre jest to, że pielęgniarki nie tylko ściągnęły czepki, ale też zaciekle walczą o to, żeby pacjenci nie zwracali się "siostro". Niektóre noszą nawet przypinki do fartucha: "Nie mów do mnie siostro. Nie jesteś moim bratem"
Koszmarne.
Trochę oszpeciłeś bufetową. Ale to nie wszystko:
OdpowiedzUsuń"Zgodnie z przepisami, zawartymi w Ustawie Prawo własności przemysłowej oraz Ustawie dotyczącej zwalczania nieuczciwej konkurencji, posługiwanie się bez uprawnień (czyli licencji) cudzym znakiem towarowym stanowi naruszenie prawa.".
Np "WAWEL" ma literkę R :) :) witaj w moim świecie.
Eee, tam Wawelem się nie przejmuje. Tu nie zaglądają
OdpowiedzUsuń