.

sobota, 30 grudnia 2017

Dzwoniec

Ostatnio w naszych karmnikach widujemy nowy gatunek: Dzwoniec


Zachowanie podobne do Mazurka, tzn siedzi, przebiera w ziarnach i nie dopuszcza innych.

Sezon narciarski 2017/2018

Wczoraj rodzinnie pojechaliśmy do Tylicza, do ośrodka Tylicz-Ski. Zosia i ja zjechaliśmy po 10 razy. W tym czasie Ela z Klarą przesiedziały na dole w Gościńcu. Ok 14 zjechaliśmy do nich i wymieniłem się z Elą rolami i karnetami. Coś jednak źle policzyłem czas do końca ważności karnetu i Eli zamiast > 1g czasu na jazdę pozostało jakieś 50 min. W tym czasie obróciła tylko dwa razy.



sobota, 16 grudnia 2017

Endokrynolog

Wczoraj Klara była na wizycie kontrolnej u pani endokrynolog. To specjalista od tarczycy. Oglądnęła wyniki badań i stwierdziła, że Klara ma je bardzo dobre. Na pytanie o wolny wzrost odpowiedziała, żeby zadbać o należytą higienę snu i pozwolić tym samym na właściwe wydzielanie się do organizmu melatoniny, czyli hormonu wzrostu. A ta higiena to m.in.: spanie od najpóźniej godziny 20, spanie w ciągu dnia nie więcej niż godzinę i spanie w nocy w całkowitej ciemności. Tu będzie problem, bo przed oknami mamy lampy sodowe oświetlenia ulicznego. Spróbujemy wymienić szmatę w rolecie na bardziej gęstą. Muszę podzwonić do firm monterskich od rolet.

Podróż do pani doktor odbyła się dzięki Kolei Małopolskich, oraz pomocy cioci Ani, której dziękujemy za towarzystwo i pomoc w podróży, zwłaszcza na trasie powrotnej (masa ludzi).



środa, 6 grudnia 2017

Mikołajki, mikołajki!

Ciekaw jestem co mi żona podaruje na mikołajki?! Zosia już dostała jakieś książki, które wręcz "połknęła" na raz w jedno posiedzenie, Ela dostała zestaw głośnomówiący do samochodu, bo sukcesywnie gubi wszystkie słuchawki bluetooth, a Klarcia ciągle coś dostaje, tylko nie ma biedactwo świadomości, że to są "mikołajki". 

W niedziele Zośka występuje w sztuce na głównej scenie w tarnowskim teatrze i to w jakiejś naczelnej roli. Codziennie z tego tytułu mają po południami próby, co przyprawia nas o totalny chaos dnia codziennego z uwagi na konieczność rozwożenia wszystkich we wszystkie miejsca. A jakby tego było mało, to w tym tygodniu mamy dodatkowe wyjazdy, np dziś z Klarą do Krakowa do okulisty na kontrolę, bo jej "oczko ocieka" w bok.

No i, Klarcia będzie musiała nosić okularki. W poniedziałek odbieram je od optyka.