.
wtorek, 29 czerwca 2021
Mazury dzień 3.
poniedziałek, 28 czerwca 2021
Mazury dzień 2.
Dziś wycieczka rowerowa. Z naszego gospodarstwa wyjechaliśmy szutrową drogą na zachód z grubsza w kierunku Olsztyna. Oczywiście do Olsztyna jest kawał drogi, my jechaliśmy znacznie krócej. Droga, która początkowo była klasycznym "szutrem" przerodziła się w trawiastą ścieżkę i Zosi spadł łańcuch. To zainicjowało falę zdarzeń, które doprowadziły do małej wojny międzypokoleniowej z groźbą zablokowania dostępu do sieci i zmianą szkoły od nowego roku.
niedziela, 27 czerwca 2021
Mazury dzień 1.
Witam
Kac!To od dawna zapomniane zjawisko z nienacka pojawiło się dziś rano. Jak tylko minął zebraliśmy się na mszę do miejscowego kościoła. Od razu trafiliśmy na dwie uroczystości: chrzest i pożegnanie wikariusza, który zostaje przeniesiony do Olsztyna, do samej katedry.
Wróciwszy na kwaterę zrobiliśmy jakiś obiad i po obiedzie pojechaliśmy rowerami do Piecek nad miejscowy staw/jezioro (niepotrzebne skreślić) i obeszliśmy go pętlą ścieżki przyrodniczej. Takie niecałe 4 kilometry.
stado Mew śmieszek |
Perkoz dwuczuby |
Kormoran |
Mewy śmieszi na pomoście |
Mewy już nie na pomoście |
Łyska |
fragment ścieżki przyrodniczej "Wokół jeziora w Pieckach" |
A potem już na kwaterze: piaskownica, grill, kolacja i spanie.
Winien jeszcze jestem Wam zademonstrowanie naszego pokoju
na Mazurach
Witam
Dotarliśmy na Mazury w rejon Mrągowa. Do miejscowości Piecki Tu w agroturystysce "Nad jeziorem Piecki" rozbliśmu tygodniową bazę. Plany mamy raczej takie ogólne: dwie wycieczki rowerowe, spływ Krutynią. Właśnie wgrywam filmik poglądowy z widoku na to agro, ale mam jeszcze półtorej godziny wgrywania, więc film opublikuje jutro.
Wyjechaliśmy z Tarnowa przed 9 rano, na miejsce dotarlismy około godziny siedemnastej. Na miejsce dotarliśmy ostatni, a byli tu już: Andrzej z Elżbietą i z Zimkiem (pieskiem) z Gliwic, Barbara (kuzynka) z Januszem i Kubusiem (wnuczek) z Warszawy, Madzia z Kacperkiem (wnuczek) z Tychów, Beta i Krzysiek z Radłowa, Bogusia z Cieszyna. Tak że jest nas tu spora gromadka. Czekamy jeszcze na Anię z Kielc, która być może dotrze do nas we czwartek- dopiero.
Wieczorem miła niespodzianka- dla Basi- zaległe urodziny- ąte. Beata na tą okazję przywiozła w turystycznej lodówce własnoręcznie upieczony tort. Ja mam w poniedziałek 55- tę urodziny, więc znacznie mniejsze, ale musimy też kupić jakieś słodkości, bo Ela nie dała rady niczego upiec na tę okazję.
za oknem słuchać żabi koncert, ale nie da się tego zapisać w tym skrypcie, także sobie musicie to wyobrazić odsłuchowo.
Mamy dostęp do jeziorka, nad którym żyją ptaszki, postaram się porobić jakieś zdjęcia i może uda się zidentyfikować jakiegoś fajnego ptaszeczka
czwartek, 10 czerwca 2021
Trzecia wycieczka
U nas nic nowego, wszyscy zdrowi. Wakacje za pasem. Wybieramy się na Mazury w rejon Giżycka. Tydzień spędzimy jak co roku w gronie mojego kuzynostwa, a na drugi tydzień zarezerwowałem pokoje gościnne w ramach pracowniczych zasobów RZGW po atrakcyjnych cenach (ale już mniej atrakcyjnych warunkach).
W ramach walki z zakwasami wybraliśmy się z Zofią i jej koleżanką Zuzanną do prawdziwą, górską wycieczkę. Relację z tej wycieczki znajdziecie TUTAJ
Dziś wziąłem dzień urlopu zaległego i pojechaliśmy sobie z Elą na romantyczną rowerową wycieczkę. O mało co nie dostałem po głowie, za te prawie 600 metrów sumy podjazdów, ale jakoś się mi upiekło. Przy okazji wyszły pewne mankamenty naszych rowerów po jesiennym serwisie i rower Eli musiał trafić do serwisu na regulację przedniej przerzutki. Tak się coś w niej rozjechało, że z trudem zrzucała łańcuch na mniejsze tryby i w żaden sposób nie mogłem sobie z tym na trasie poradzić.
wtorek, 8 czerwca 2021
Druga wycieczka
W piątek, po Bożym Ciele wybraliśmy się do... fryzjera. To znaczy dziewczyny się wybrały, ja w tym czasie musiałem jechać " na szmacie i odkurzaczu". Póxniej wybralismy się na wycieczkę do Skameniałego Miasta w Ciężkowicach TUTAJ RELACJA
W niedzielę wybrałem się z Zośką i jej koleżanką na wycieczkę na Radziejową. Wycieczka z Roztoki Ryterskiej drogą stokową na Radziejową, powrót czerwonym szlakiem przez Niemcową i Kordowiec, zakończone karkołomnym chaszczowaniem na przełaj z grani do doliny Roztoki do zaparkowanego na parkingu samochodu. Relacja wkrótce.