Choróbsko w odwrocie
Klara dziś miała wykonane badanie EEG. Już o g 10:40 musiała usnąć w gabinecie i zasnąć głęboko. O to chodzi w tym badaniu. Wstaliśmy więc dziś o 5 rano. To znaczy wstałem ja i Klara, reszta spała. Ale ponieważ "reszta" cierpi na wirusa, nie oponowałem. W końcu zależy mi na tym, żeby jak najszybciej wyzdrowiały. Ela już czuje się lepiej i mam nadzieję że to trend postępujący, a z Zosią wylądowałem dziś o 16 u lekarze. Ten zrobił badanie krwi na zawartość jakiegoś białka i stwierdził przekroczenie normy. Co świadczy o infekcji bakteryjnej i włączył Duomox. Zośka do wyjazdu powinna wyjść "na prostą". Wciąż wisi jednak groźba nade mną, a im bliżej wyjazdu, tym w przypadku zarażenia szansa na moje wyzdrowienie przed feriami spada do zera. Narazie trzymam się jak nigdy, bo przeważnie zawsze łapałem od Zośki cokolwiek przywlokła ze szkoły.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz