.

niedziela, 14 lipca 2024

Wczasy w Łodzi- dzień ósmy

 Niedziela. Dzień rozpoczynamy śniadaniem z parówką w roli głównej. Na mszę udajemy się jak w ubiegłym tygodniu na 9:30 do Antoniego Padewskiego. 


Później nareszcie do Parku Wodnego FALA. Klara po kilka razy dziennie szeptała nam na ucho "Park Wodny". Musieliśmy jednak odkładać tę wizytę, z przyczyn fizjologicznych, a mieliśmy kupiony bilet łączony ZOO z FALĄ i dziś był ostatni dzień w którym mogliśmy ten łączony bilet wykorzystać. Park Wodny gigantyczny, "rury" rozmaite i strasznie dużo. Niedziela jednak to najpopularniejszy dzień w całym tygodniu, o czym oczywiście wiedziliśmy na podstawie statystyk zamieszczanych w Google Maps. Trudno, nie dało się wcześniej jak było luźniej, trzeba bylo iść wtedy kiedy się mogło. Zosia w tych rur skorzystała, Klara z takich dwóch mniejszych, ja tym razem nie, bo jakoś tak... za duża kolejka (powiedzmy oficjalnie).


Obiad w domu. Potem wyskoczyliśmy w Elą rowerami na Piotrkowską i Stary Rynek.

Pasaż Róży. Domy z elewacją pokrytą mozaiką z kawałków luster



Przerwa na kawę i coś słodkiego


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz