Dziś wybraliśmy się na mszę na Jamną. Pojechaliśmy tam pierwszy raz po zmianie ekipy dominikańskiej. Ojciec Andrzej który stworzył ten ośrodek został przeniesiony do Tarnobrzegu i rządy w Ośrodku objęli młodzi Dominikanie. Czy zmiana wyjdzie Ośrodkowi na dobre, to czas pokaże. Narazie dostrzegliśmy, że z osób cywilnych z poprzedniej ekipy nie pozostał nikt. Czyżby "nowa miotła" pozamiatała, czy też starzy odeszli "na znak protestu"?
Sama Eucharystia i jej oprawa nie zmieniły się wiele. Na dole jak zawsze była kawa, ale bez ciasta. Może to tylko stan chwilowy.
Na wybiegu odnotowaliśmy obecność alpak, które przybyły tu z Cieżkowic i ponoć zamierzają zagościć na Jamnej na dłużej
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz