Wczoraj do południa zwiedziliśmy japoński ogród Mała Japonia o nazwie siruwia. Po obiedzie odwiedziliśmy przyjaciółkę Eli z lat szkolnych Gosię, która na co dzień mieszka w Niemczech a na wakacje przyjeżdża do Głębocka do swojej rodziny.
Dziś natomiast pojechaliśmy do Sobieszowa dzielnicy Jeleniej Góry i stamtąd na piechotę weszliśmy na zamek Chojnik. Po drodze przy czarnym szlaku jest tak zwana dziurawa skała. Dziurawa dlatego że znajduje się tam jaskinia udostępniona do zwiedzania która ma dwa wejścia jednym się wchodzi drugim się wychodzi. Akurat trafiliśmy na dwie grupy młodzieży młodszej która wraz z przewodnikami przechodziła przez tą dziurę. Wraz z nimi dziurę przeszła Zosia. Na szlaku do zamku oraz samym zamku ludzi było dosyć sporo przeważały rodziny z dziećmi i dzieci w różnym wieku. Sam zamek bardzo fajnie odrestaurowany powstał w XIV wieku. Ciekawa historia. Następnie przejechaliśmy do Cieplic i zwiedziliśmy wieżę widokową na Sołtysiej górze z rewelacyjnym widokiem na całe pasmo Karkonoszy oraz na fragment gór Izerskich. Następnie podjechaliśmy do Staniszowa i podeszliśmy pod kolejny zamek tym razem były to sztuczne ruiny zamku księcia Henryka z XIX wieku. Z równie rewelacyjnym widokiem na pasmo Karkonoszy oraz nasz zbiornik Sosnówka.
 |
Na dziedzińcu zamku Chojnik |
 |
Widok z baszty na zamku Chojnik |
 |
A tu widok z zamku księcia Henryka |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz