Klara od kilku dni ma katarek. Teraz jednak na tyle duży, że nie pójdzie jutro ani do przedszkola, ani na basen. Skąd od czasu do czasu łapie te katary, nie mamy pojęcia. Śpi w śpiworze, żeby się nie odkopywała w nocy, za lekko się jej nie ubiera, zawsze ma czapke na głowie. pojawia się i po kilku dniach znika. Taka ciekawostka.
Zosia, jak to Zosia, bryka i pyskuje.
Miałem w tygodniu jechac na narty na jurasówkę, nawet wczoraj planowałem żebyśmy pojechali wszyscy, ale oczywiscie każdy miał swoje, odmienne od moich plany. Zośka kurs komputerowy, a potem wizyta z koleżankami w galerii, Ela zakupy, Klara katar. Ja po standardowym sprzątaniu rano, jestem wypompowany niczym stary materac po nocy i nic mi się nie chce. Podobnie mam w tygodniu po powrocie z pracy- ino bym spał.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz