.

piątek, 28 lutego 2025

Wakacje w Łodzi- streszczenie

  Wakacje w Łodzi rok 2024- streszczenie wg AI

Zadałem AI zadanie dokonania streszczenia moich relacji cząstkowych z wakacyjnego pobytu w Łodzi. I oto co z tego wyszło, zobaczcie poniżej. Zdjęcia powieliłem tak jak były w tych relacjach cząstkowych


Rodzinne wczasy w Łodzi trwały 10 dni i obfitowały w wiele atrakcji.

Pierwszy dzień był deszczowy, dlatego rodzina wybrała się na wycieczkę po okolicy, odwiedzając Groty Nagórzyckie, Spałę z Carską Wieżą Ciśnień i Ośrodkiem Przygotowań Olimpijskich oraz schron kolejowy w Jeleniu.








Drugi dzień był pełen zwiedzania. Rodzina odwiedziła łódzkie Zoo i Orientarium, gdzie największe wrażenie zrobił pokaz kąpieli słoni. Poza tym, w planie była wizyta w gigantycznej galerii Manufaktura oraz spotkanie ze znajomymi z Klubu Łosia.




 Trzeci dzień upłynął pod znakiem nauki i techniki w EC1, czyli Centrum Nauki i Techniki, mieszczącym się w dawnej elektrowni. Po obiedzie, ojciec rodziny wybrał się na przejażdżkę rowerową po okolicy.




Czwarty dzień, upalny, rodzina spędziła w klimatyzowanych pomieszczeniach Księżego Młyna, dzielnicy-miasta łódzkiego potentata przemysłowego Karola Scheibrela. Zwiedzili tam m.in. pałac Herbsta, Browar i Pałac Scheiblera.


Pałac Herbsta: sala balowa

Pałac Herbsta: Biblioteka

Pałac Scheiblera: salon

Muzeum Sztuki Filmowej: Fotoplastikon skonstruowaną przez Augusta Fuhrmanna z około 1900 roku znany z filmu Vabank.

są jeszcze obiekty czekające na swego inwestora.

ogród przy pałacu Herbsta

Dawna tkalnia, dziś lofty mieszkalne



Piąty dzień był dniem objazdówki samochodowej. Rodzina odwiedziła Łęczycę z Zamkiem Królewskim, Archikolegiatę w Tumie oraz Piątek, miasteczko będące siedzibą gminy, w której wyznaczono geometryczny środek Polski.


1. Łęczyca- zamek Królewski (mieliśmy szczęście bo we czwartki jest tam wejście darmowe, a przed wczoraj darmowe były w Księżym Młynie, czyli Willę Herbsta, Muzeum Kinematografii obejrzeliśmy  przedwczoraj a wczoraj zamek w Łęczycy za darmo).


Baszta

Sala rycerska

widok z baszty na miasto i zamek


2. Archikolegiata w Tumie. Romański mega-zabytek na skalę co najmniej Polski konsekrowana w 1161 (wow!)

Kolegiata z zewnątrz i....


.......wewnątrz


nawa boczna


3. Piątek, miasteczko, siedziba gminy w której w 1966 wyznaczono geometryczny środek Polski. Pomnik pamiątkowy postawiono na ryneczku, ale w rzeczywistości mieści się on jakieś 6,3km w bok.

Z tymi środkami Polski to jest większy problem. Ten w Piątku wyznaczono jakby to był środek ciężkości figury o kształcie Polski. Można taki środek wyznaczyć inaczej, np opisując koło na kształcie polski i środek tego koła to inny "środek". Można wykreślić linie z najdalszych punktów skarajnych i punkt ich przcięcia to kolejny "środek". Takich środków jest kilka.


4. Skansen Wsi Łowickej w Maurzycach koło Łowicza. Super Skansen, warto odwiedzić.






5. Bazylika Katedralna p.w. Wniebowzięcia NMP w Łowiczu podniesona w 1999 roku przez JPII do rangi Bazyliki Mniejszej.


mnóstwo bocznych ołtarzy, wszystkie pozłacane


elewacja frontowa Bazyliki

6. Regionalne jedzenie w restauracji Powroty.

chłodnik zielony

Żeleźnioki z zasmażaną kiszoną kapustą.

Zosia z wypitą już lemoniadą


Szóstego dnia rodzina zwiedzała słynną ulicę Piotrkowską, zaczynając od Muzeum Miasta Łodzi w Pałacu Izraela Poznańskiego, następnie odwiedzając Muzeum Światła i na koniec jedząc obiad w pierogarni Stary Młyn.


Pałac Poznańskiego i symbol dzisiejszych miast

Jadalnia

Pałac od strony ogrodów

Kościół p.w. Św. Ducha i początek Piotrkowskiej

jedna z wielu odnowionych kamienic przy Piotrkowskiej
 

Siódmy dzień był spokojniejszy. Rodzina odwiedziła Archikatedrę p.w. św. Stanisława Kostki, a następnie Muzeum Przemysłu Włókienniczego, gdzie Mistrz Tkacki wprowadzał ich w arkana tkactwa.








Ósmy dzień, niedziela, był dniem wodnych atrakcji w Parku Wodnym FALA. Po obiedzie, rodzice wybrali się na przejażdżkę rowerową po Piotrkowskiej i Starym Rynku.


Pasaż Róży. Domy z elewacją pokrytą mozaiką z kawałków luster



Przerwa na kawę i coś słodkiego



W poniedziałek i wtorek, rodzina planowała odwiedzić Muzeum "Dętka" i ulicę Żywiołów w EC1, ale niestety, oba miejsca były w te dni nieczynne. Ostatecznie, we wtorek rodzina spakowała się i wyruszyła w drogę powrotną do domu, po drodze zatrzymując się u znajomych z Klubu Łosia.

Podsumowując, rodzinne wczasy w Łodzi były pełne wrażeń i atrakcji, zarówno dla dzieci, jak i dorosłych. Rodzina zwiedziła wiele ciekawych miejsc, poznała historię i kulturę miasta, a także aktywnie spędzała czas na rowerowych wycieczkach i w parku wodnym.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz