.

poniedziałek, 20 maja 2024

Jedna "majówka" za nami, a już druga się zbliża

 Pierwszą majówkę zaliczyliśmy w wersji okrojonej, o której wspominałem jako plan "B" w poprzednim poście, czyli spędziliśmy kilka dni w Czarnym Borze w gościnie u Pawła i Lucyny. Pobyt bardzo owocny. O aspektach krajoznawczych możecie poczytać TUTAJ. A po za tymi wycieczkami czas spędziliśmy w gronie rodzinnym mojej Eli.


Klara oczywiście wyzdrowiała szybciej niż zachorowała, ale wyjazd do Niemiec i 
po drodze do Wrocławia  poszedł "się paść". Plan był aby pojechać na drugi majowy wekend, ale jest on niestety zbyt krótki. Tam trzeba jechać ze dwa dni w jedną stronę (>900km), a Hildesheim znajduje się blisko gór Harzu, a Gosia przygotowała dla nas szereg atrakcyjnych zajęć, więc jechać tam jak "po ogień" mija się z celem, po prostu lepiej odpuścić i zaplanować to w innym czasie dysponując większą ilością wolnego. 


Pierwszą część minionego weekendu dzieci spędziły w szkole (Klara tylko wtorek, po poniedziałek zgodnie z zaleceniem lekarki siedziała jeszcze w domu, chociaż żadnych objawów infekcji nie miała). My z Elą trochę pojeździliśmy na rowerkach.
Wierzchosławice, rejon autostrady

nad stawem Maruszka w Lesie Radłowskim

z grzebietu pomiędzy Szczepanowicami a Pleśną
widok na Pasmo Brzanki

z tarasu gospody "Pod Grzybem"

w Łowczówku

Dąbrówka Szczepanowska. Dąb, pomnik przyrody z kapliczką

z wieży w Dąbrówce Szczep.

z Lubinki widak na Pogórze



Zosi nie w smak było odwołanie naszego wyjazdu i zrobiła nam małą awanturkę z tego powodu.


W przyszłym roku Klara najprawdopodobniej pójdzie do I komuni. Ela chciała aby poszła w naszym parafilanym kościele, a nie tak jak Zofia w swoim szkolnym. niestety, wszystkie lokale w Mościcach i okolicy w tym czasie już nie mają miejsc. Kasyno nieczynne, a tam miejsc było sporo, czyli mamy o jeden duży i dobry lokal w Mościcach mniej. Opcją jest pójście z klasą (Katedra), bo w terminie na pierwszą niedzielę maja 2025 jeszcze tu-i-ówdzie miejsca są. Póki co Ela zapisała nas na listę do Cristal Parku, ale jesteśmy na dalekim miejscu na liście chętnych. Lista gości oscyluje wokół 25 osób, bo Kamienna Góra wyraziła chęć przyjazdu w znacznej liczbie. Tylko czy katecheta Klarę dopuści do sakramentu?


Jeśli chodzi o drugą majówkę, tę w terminie 30.05-2.06 to miałem plany wyjazdowe, ale zostałem przegłosowany. Podobno mamy robić wycieczki "z domu". Eeee tam, babskie gadanie!

6 komentarzy:

  1. Wycieczki z domu też są fajne. Chyba zostaniesz przegłosowany :) A co do komunii Klary - pytaliście w Kardamonie?
    Porządne wycieczki rowerowe robicie z Elą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kardamon brak miejsc w tym terminie w którym komunia jest w naszym kościele. Ja chciałem jechać- podobnie jak w ubiegłym roku- na Klimkówkę, ale nie udało się. 1.06 dziewczyny jadą po odbiór kota, One będą miały kota, a ja dostanę kota- przy nich wszystkich.

      Usuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. :)) To samo mówi Piotr, jak prosimy Go o trzeciego kota :) dwa niestety zginęły śmiercią tragiczną, bo były wychodzące. Ogromna niechęć Piotra do kota wzięła się głównie stąd, że ten drugi właśnie, pewnego wieczoru skoczył mu na głowę i wbił się pazurami, kiedy spokojnie oglądaliśmy wieczorem TV. Ale tak naprawdę koty są wspaniałe. Będzie dobrze. Tylko trzeba będzie się przyzwyczaić, że żadne jedzenie nie może być na wierzchu - kot wszędzie wskoczy i wszystko sobie weźmie (nasz kiedyś wypił rosół). Trzymam kciuki, żeby był z tych milusińskich :) A Wasz ma być ze schroniska czy od kogoś; malutki czy już większy, nauczony czystości?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Elu, nasz kot to Ragdoll z certyfikatem kota terapeutycznego. Układany od urodzenia. Dziewczyny odbierając go to mają godzinne szkolenie i przwyczajanie kota do nich. To nie moja bajka, warunek jest jeden: ja nie mam z nim nic wspólnego, jak One go nie dopilnują, to wylatuje w trybie natychmiastowym.

      Usuń
  4. Ale wspaniale - to na pewno będzie bardzo korzystne dla Was. Jestem pewna, że i Ty się do niego przekonasz. Co więcej, on być może Ciebie będzie lubił najbardziej :) Podpytam Elę o szczegóły, może na takiego to Piotr by się zgodził

    OdpowiedzUsuń