Długi weekend majowy
W planach mieliśmy czterodniowy wyjazd do Klimkówki nad jeziorem Klimkowskim w okolicy Wysowej. Jednak we środę Klara dostała wieczornej gorączki i silny katar. We czwartek nie poszła do szkoły, więc odmówiliśmy ten wyjazd. Na szczęście noclegi były w ramach pokoi gościnnych dla pracowników Wód Polskich i dało się odzyskać fundusze. Rezygnacja przyszła tym łatwiej, że prognozy pogody były bardzo złe dla rejonu Gorlic i w ogóle miało być zimno i mokro i jak narazie prognozy sprawdzają się w 100%.
Mamy jednak plan "B" i w ramach tego planu jutro mamy zamiar pójść na wycieczkę, znowu w Beskid Wyspowy, tym razem w pasmo Ciecienia.
Oj, to przykro, że Klara się pochorowała. Ale dzisiaj pięknie, to może uda Wam się wycieczka, jak Klara wyzdrowiała.
OdpowiedzUsuńA my dzisiaj zaliczyliśmy Lubomir. Dobrze, że pojechaliśmy wcześnie rano, bo jak wracaliśmy, to było mnóstwo ludzi.
Na trasie dość konkretne błoto, ale widoki piękne.
Ha, ha, my byliśmy obok, bo na Ciecieniu. Ale ludzi też sporo i to dzieci i piesków. Ale faktycznie pogoda piękna, może jutro zrobię relację na blogu.
OdpowiedzUsuń