Jak co roku tak i w tym wybraliśmy się w Świeto Miłosierdzia Bozego na Jamną. Byliśmy tam ostatnio w Wielki Post, czyli niedawno. Pogoda piekna, święto iście wiosenne, więc... oprócz nas przyjechalo z tysiąc, może więcej osób. Parking główny załadowany do cna, nie dużo brakło aby wjechali samochodami pod same schody- a może i do przedsionka. My zaparkowaliśmy na dolnym parkingu. I całe szczęście, bo z wyjazdem nie mieliśmy problemów.
|
dzieci z rodzicami podczas błogosławieństwa św. Jacka |
Tym razem nigdzie nie spacerowaliśmy, ani nawet na kawkę nie poszliśmy, gdyż Zofia o 15 miała prowadzić Koronkę w naszym kościele. Po obiedzie poszliśmy do kawiarni przy
palarni kawy Matt. Bardzo przyjemne miejsce z dobrą kawą, ciastem, a od maja z lodami. Co prawda nie z Pingwinka, a z wojnickiej lodziarni Liks, ale liczymy na przyzwoite ceny. Przyjdziemy za miesiac prawdzić! Może ktoś chętny?
My od dawna chętni na Cafe Matt, ale choć mamy bardzo blisko, jeszcze tam nie byliśmy z Piotrem. Jak jeszcze dojdą lody, to tym bardziej warto iść.
OdpowiedzUsuń