Zosia przyszła wczoraj zakatarzona jak alergik w maju. A dziś od rana temperatura, ból głowy... czyżby covid? Możliwe. Podobno równoległa klasa coś rozsiewa po szkole. My na razie się trzymamy. jutro piątunio, a jak wiadomo przeziębienia zaczynają się w .... piątki po pracy. Sprawdźcie wpis za dobę.
Na blogu wycieczkowym dodałem relację z wycieczki na Luboń Wielki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz