Katar, gardło, jelitówka
Katar nadal trzyma się Klary. Jutro planujemy pójść z nią do kontroli. Zosia ma zapalenie gardła. Ela od czwartku do dziś (niedziela) cierpiała na jakieś dolegliwości jelitowe. W piątek i w sobotę leżała jak "kłoda" i o Bożym Świecie nie wiedziała. Dziś już jest lepiej. Ja mam od piątku do środy opiekę nad tym domowym szpitalem. Dziękujemy Eli za piątkową pomoc i wieczorną dostawę elektrolitów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz