.

środa, 6 marca 2019

wizyta we Wrocławiu

Wczoraj byliśmy we Wrocławiu. A ponieważ wizytę u endokrynologa Klara miała dopiero na 18:15, więc postanowiliśmy zrobić sobie rodzinną wycieczkę. Zofię zwolniliśmy ze szkoły i przed wizytę lekarską poszliśmy do wrocławskiego ZOO. W zasadzie to chodziło nam szczególnie o słynne na całą Polskę Afrykanarium z fantastycznym akwarium. Akwarium faktycznie robi wrażenie. pozostałą cześć ogrodu przelecieliśmy szybko (bo mało było czasu, oraz z racji chłodu dużo zwierząt było pochowanych w swoich domkach).

Tu widzimy Krokodyla różańcowego. Tak trochę od tyłu, ale to naprawdę krokodyl. Więcej zdjęć zamieszczę dziś wieczorem, bo Ela i Zosia robiły zdjęcia, a ja kręciłem film przy użyciu mojej nowej zabawki, czyli gimbala. Postaram się WKRÓTCE zrobić z tego jakiś film i umieszczę go na naszym kanale na YT.

Po wizycie w ZOO odwiedziliśmy naszą rodzinkę na Agrestowej. Po pysznym obiedzie i kawie, oraz rodzinnych pogaduchach pojechaliśmy na wizytę, tym razem lekarską. Wizyta trwała raptem może z pięć minut i zakończyła się zwiększeniem Klarze dawki leku tarczycowego. Ela zarzeka się, że to była ostatnia wizyta we Wrocławskiej placówce. Przerzucamy się na Kraków, do lekarki, do której Klara chodziła zanim znaleźliśmy te panią doktor we Wrocławiu. Do domu wróciliśmy po 22.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz