.

wtorek, 12 lutego 2019

ciąg dalszy

Tzw "grypa żołądkowa" z Klary przeszła na Ele i na mnie. Przewróciło nam trzewia na lewą stronę! W piątek zawiozłem dzieci do placówek edukacyjnych i leżeliśmy z Elą jak kłody ledwo żyjąc.W sobotę już się na tyle dobrze czułem, że pojechałem z Klarą na basen, Ela tymczasem chorowała dalej. I nawet w niedziele jeszcze nie odważyła się pójść na mszę do kościoła. 
Zośkę ta przyjemność ominęła.
Póki co na razie wróciliśmy do codzienności. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz