.

poniedziałek, 16 kwietnia 2018

Piękny weekend za nami

W sobotę wybraliśmy się na rowerową wycieczkę, ale.... . O tym co tam się wydarzyło przeczytać można TU


Wczoraj Zosia miała całodzienny występ w tarnowskim teatrze ze sztuką "Za zamkniętymi oczami". No i niedziela tym samym w domu. No bo tak: trzeba ją zawieźć rano do teatru, potem około 13 zawieźć jej obiad, no i jechać po występie aby ją przywieźć. Rano na 8:30 podczas mszy Klara tak się rozbrykała, że aż proboszcz musiał zwiesić głos podczas odczytywania listu biskupa, żeby dać się jej wypowiedzieć. Miło ze strony proboszcza, ale wyszedłem z nią za zewnątrz. Na szczęście była ładna pogoda. Zauważam, że im wcześniejsza msza, tym Klara zachowuje się aktywniej, co tylko dla niej jest fajne.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz