.

piątek, 30 maja 2025

Końcówka maja. Raczej słabo

 Maj mija nam słabo bo:

  1. zimno
  2. imprezowo
  3. deszczowo
  4. rowerowo "pod psem"
Tylko dwie wycieczki. Za to zdrowie nam dopisuje. Z Klarą chodzimy często na majówki, a jutro ostatnia majówka będzie, więc pewnie będzie jakieś pożegnanie na rok.

Ale od 9 czerwca wybieram się na pierwszą od lat kilkudniową samotną wycieczkę w góry z namiotem.
Planuję przejść pierwszy w życiu szlak długodystansowy. Szlak Trzech Pogórzy z Dynowa do Siedlisk.
Cztery, pięć dni mi to zajmie. długość 132 km. Zobaczymy czy dam rade.

wtorek, 13 maja 2025

Pierwsza Komunia

 Emocje sięgały zenitu. Apogeum podczas kluczowego momentu. Na szczęście Klara nie wykonała niczego nie przewidzianego i nie oczekiwanego.

Uroczyste przyjęcie w restauracji Różana przy Batorego 19. Tort, prezenty.




Na koniec dnia wybraliśmy się we dwójkę z Klarą ubraną w białą suknię pod kapliczkę przy Czarnej Drodze. Jesteśmy tam stałymi "bywalcami" i Klara jest bardzo lubiana przez tą małą społeczność. Pani Ula wyraziła swoje zdziwienie naszą obecnością i prosiła, że byśmy przyszli w poniedziałek. Na koniec Majówki wszyszcy szczerze odśpiewali Klarze "Życzymy, życzymy, zdrowia, i szczęścia, i błogosławieństwa" , aż mi się łezka zakręciła. 

W poniedziałek były na majówce już prezenty. Ale Klara zrobiła nam straszną niespodziankę. Otrzymała bukiecik białych goździków i sama, przez nikogo nie zachęcana poszła i złożyła je przy figurze. Wszystkim "szczenki" opadły jak kopary.