.

sobota, 11 sierpnia 2018

Dziś imieniny Klary!

Nareszcie po wielu upalnych i suchych dniach dzisiaj pochmurno, leje i chłodniej. Z tym że nie wszędzie, bo w mieszkaniu wciąż gorąco: 26 st. C, a na zewnątrz 19.
Zosia jest na oazie w Czchowie- wraca już we wtorek. A my dzis wybieramy się z Klarą na pobranie krwi na standardowe dla niej badania. Niezły prezent szykujemy jej na dzisiejsze imieniny!! Ale pójdziemy potem na jakieś lody i sprawa przycichnie. 21 sierpnia mamy zarezerwowaną wizytę kontrolną u endokrynolog we Wrocławiu. Będzie to druga nasza u niej wizyta. Zobaczymy co powie, bo specjalnie zrobiliśmy USG tarczycy. Ale była jazda!! Klara kompletnie nie współpracowała i nie dało się złapać jednego wymiaru jednego płata. Mam nadzieję, że nie zdyskwalifikuje to całego badania.

Pobieranie krwi przeszło nawet bez większego placzu. Miły akcent doznaliśmy na wieczornej maszy w naszym kościele. Jak zawsze usiedliśmy w pierwszej ławce. Jak nas zobaczył ksiądz Piotr, to sobie przypomniał, że w sobotę kościół wspominał św. Klarę i po intencji nawiązał do tego wspomnienia przywołując, że "... w pierwszej ławce siedzi śliczna dziewczynka o tym imieniu, wspomnijmy o niej...". Było to spontaniczne i tym bardziej dla nas miłe. Piotrze, dziękujemy! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz